Zapraszam na pierwszy przeprowadzony przeze mnie wywiad. Pierwszy a więc musi być nią szczególnie ważna, osoba bo sam prezes klubu - Tomasz Leśniak. O tym jak on zaczynął przygodę z piłką, oraz o obecnym "wnętrzu klubowym" w obszernym wywiadzie w środku.
1. Pytanie na początek - kiedy doczekamy się Twojego powrotu na ligowe boiska?
Odp: Miałem nadzieje i mam, że zacznę treningi już w styczniu, właśnie skończyłem rehabilitacje potrzebuje większych obciążeń na nogę i wtedy się przekonam czy potrzebny będzie zabieg chirurgiczny.
2. Jak jako prezes klubu oceniasz kończący się rok, pod względem sportowym?
Odp: Jest to chyba najlepszy rok w czasie w którym jestem prezesem mam tu na myśli szczególnie rundę jesienną. Korzystając z okazji chciałbym podziękować wszystkim zawodnikom, osobą związanym z klubem a szczególnie trenerowi Podkulskiemu za zaangażowanie i postawę podczas treningów i meczów.
3. Jakie cele stawiałeś sobie na początku roku? Które z nich udało Ci się osiągnąć?
Odp: Trudno sobie stawiać jakieś wygórowane cele skoro gra się na poziomie B klasy, gdzie sytuacja finansowa i kadrowa wśród zawodników może się zmienić dosłownie z tygodnia na tydzień. Największym sukcesem jednak jest I miejsce w grupie i ukończenie ocieplenia budynku (co zauważone zostało w poniedziałkowych Nowinach 06.12.2010)
4. Jakie czynniki mają największy wpływ na tak dobre wyniki seniorów w lidze?
Odp: Myślę, że złożyło się na to wiele czynników: postawa zawodników tych młodszych, tych starszych i tych których pozyskaliśmy a szczególnie Wojtka Ochałka i Artura Bobera. Doskonała praca trenera, dobra atmosfera w zespole, szeroka ławka i moje zaangażowanie (śmiech).
5. Klub bazuje właściwie na zawodnikach z poza Lubli. Raptem dwóch, trzech gra w podstawowej jedenastce. Jak Ty to oceniasz?
Odp: Nie widzę w tym nic złego. Skoro w Lubli nie ma tylu chętnych aby chciało im się chodzić na treningi a są takie osoby w sąsiednich miejscowościach i chcą angażować się w miarę możliwości w treningi i mecze, to tylko się cieszyć. A jak widać żaden z zawodników z poza Lubli nie zawodzi a wręcz przeciwnie wzmacnia drużynę.
6. Orzeł poważnie mierzy w awans. Czy szykują się jakieś rotacje w składzie na rewanżową rundę?
Odp: Sądzę, że jest jeszcze za wcześnie na takie spekulacje, na pewno I miejsce zobowiązuje a czy będziemy mieli szanse na awans to zadecyduje o tym sytuacja kadrowa w drużynie i finanse. Więcej w tym temacie będzie wiadomo na przełomie stycznia/lutego.
7. No tak - mamy ładny stadion, nowo wyremontowany, ciepły budynek klubowy oraz chyba to najważniejsze - świetną, panującą w zespole atmosferę. Jak zachęciłbyś innych do gry w Orle?
Odp: Odpowiedź jest zawarta w pytaniu. Dodałbym jeszcze tylko ciekawe treningi pod wodzą trenera Podkulskiego.
8. Trzeba wprost przyznać, że rozkwitają piękne czasy lubelskiej piłki. Jak oceniasz ligę tych najmłodszych - juniorów, ich rozgrywki?
Odp: Juniorzy zrobili ogromny postęp, doskonale sprawdził się w roli trenera Adrian Kalisz - znów korzystając z okazji chciałem podziękować za pracę wykonaną podczas treningów i meczy wszystkim juniorom i trenerowi. Miejsce jakie zajmują w lidze tuż za Stalą i Resovią świadczy o tym, że mają ogromny potencjał i praca nie idzie na marne - oby tak dalej.
9. Czy w drużynie juniorów widzisz potencjalnych: Deynę, Lubańskiego czy może Messiego lub Iniestę? Co powiedziałbyś tym młodym piłkarzom na początku ich przygody z piłką?
Odp: Trudno powiedzieć bo ja sam jakiejś wielkiej kariery nie zrobiłem ale na pewno radziłbym im angażować się w to co robią, ciężko pracować na treningach a na pewno to kiedyś zaprocentuje. Na pewno jest kilku juniorów którzy się wyróżniają - Ciszewski, Majewski, Lejkowski ale jak już wspomniałem inni cały czas robią postępy i za rok może się okazać, że kolejni dołączą do trzonu drużyny. Nie będę wymieniał nazwisk ale reszta juniorów znakomicie rozwinęła się w tym roku.
10. A jak to było w Twoim przypadku? Czy już w wieku kilkunastu lat piłka nożna była dla Ciebie ważną częścią życia?
Odp: Nie interesowałem się piłką jako dziecko, na pierwszy trening przyszedłem chyba jak miałem 17 lat i tak już zostało. Z własnego przykładu powiem, że systematyczną pracą na treningach można podnieść swoje umiejętności.
11. Powiem szczerze, że nie jeden klub mógłby nam pozazdrościć takiego prezesa. Jesteś bardzo kreatywną, zrównoważoną i odpowiedzialną osobom, taką jaka właśnie powinna być na tym stanowisku. Powiedz nam, skąd bierzesz siłę i motywację, żeby ciągle działać w środowisku piłkarskim?
Odp: Czasem są takie dni, że mam już tego dość, stanowisko które piastuje jest bardzo czasochłonne na czym często cierpi moja rodzina. Biorąc pod uwagę, że wykonuje je społecznie a nie rzadko muszę dołożyć do interesu ze swoich środków, ale często zdarza się tak, że czuję się dużą satysfakcję z tego co się robi, z sukcesów, z przedsięwzięć, które udało się zrealizować (zaplecze które mamy zaliczane jest do najlepszych w lidze, szkoda, że niektórzy nie doceniają tego) to mobilizuje do dalszej pracy.
12. Wróćmy do Orła. Już chwilę jesteś z klubem. Ciekaw jestem, jakie wydarzenie, który mecz zapadł Ci najbardziej w pamięci?
Odp: Przeżywam każdy mecz, w tym roku podobały mi się mecze z Huraganem na wiosnę (przyp. 3:3) i jesienny z Płomieniem (4:1). W pamięci zapadło mi również 30 min. meczu ze Skarbkiem.
13. A którego zawodnika uważasz na przestrzeni tych lat za najlepszego w historii klubu? A może było ich kilku?
Odp: Biorąc pod uwagę tych z którymi przyszło mi grać to bezkonkurencyjny jest Wojtek Ochałek, któremu też chciałbym podziękować za jego postawę na boisku i poza nim, nie chcę wymieniać innych nazwisk bo może kogoś bym pominął. Proponuje zrobić ankietę na stronie w tym temacie.
14. Z okazji Nowego Roku ludzie składają sobie życzenia, czego byś życzył "Orłowi" i polskiej piłce w Nowym Roku 2011?
Odp: Orłowi życzę bogatego sponsora i milionowego budżetu (śmiech). Na poważnie - chcę aby wszyscy zawodnicy i trener cieszyli się w 2011 dobrym zdrowiem aby wszystkich omijały kontuzje bo w tym roku, było ich troszkę za dużo. Chcę również tego abyśmy awansowali do "A" a przed awansem jeszcze się wzmocnili i tam grali na równym poziomie, który gwarantowałby nam spokojną grę przez lata. No i aby budżet wzrastał wraz z kolejnymi latami. Polskiej piłce? (śmiech) Życzę zmiany kierownictwa.
15. A czego życzyć Tobie w życiu prywatnym?
Odp: Przede wszystkim zdrowia dla mnie i mojej rodziny, sukcesów zawodowych, cierpliwości i motywacji do dalszej pracy.
Tego właśnie życzymy z całego serca prezesowi klubu Orzeł Lubla - Tomaszowi Leśniakowi.
Wywiad przeprowadził: binek
Foto: własne