Polonia Kopytowa - Orzeł Lubla 0:2 (0:0)
58" Czernicki, 75" Wojciech Lorenc
Orzeł: Ciszewski - Janas Grzegorz (65"Dziok), Hap, Żurowski, Macek - Janas Adam, Łukaczyński, Kowalski (55" Czernicki), Hendzel(75" Urbanek) - Lorenc Wojciech, Majewski Michał.
Żólte kartki: Kowalski, Żurowski
Bardzo ciężki warunki postawiła nam dzisiaj drużyna Polonii Kopytowa a szczególnie w pierwszej połowie meczu. Spotkanie było dynamicznym widowiskiem i momentami dość ostre o czym świadczy 10 żółtych kartek pokazanych zawodnikom przez sędziego głównego w tym 8 gospodarzą. Polonia w pierwszej połowie dużo biegała i starała się stwarzać sytuację głównie za sprawą szybkich skrzydłowych jednak większość ich dośrodkowań nie znajdowała adresata lub dobrze reagowali nasi obrońcy a także lądowały one za naszą bramką. Zawodnicy gości przeważali jednak nie stwarzali klarownych sytuacji nie mówiąc już o 100%, godny odnotowania był strzał pomocnika gości z 30m który zmierzał po poprzeczkę naszej bramki a w ładnym stylu na róg sparował go Ciszewski. W odpowiedzi Orzeł zagroził bramce gospodarzy po wrzucie z autu Macka i uderzeniu piłki przez Hapa głową którą na linii bramkowej w ostatnim momencie złapał bramkarz. Pierwsza połowa kończy się bezbramkowym wynikiem. Podsumowanie w szatni rozegranych 45 min, kilka słów mobilizacji i wychodzimy na drugą połowę. Zaczynamy odważniej, w ataku aktywnie Lorenc i Majewski. Po 10min zagrożonego drugą żółtą kartką Kowalskiego który rozgrywał bardzo dobre zawody zmienia Czernicki i jak się okazało był to kluczowy moment dzisiejszego meczu. Po dalekiej wrzutce z obrony Lorenc w asyście wyższego o głowę obrońcy zgrywa piłkę głową na 20m gdzie świeżo wprowadzony Czernicki przyjmuje ją w kierunku bramki gospodarzy i mocnym strzałem lewą nogą pokonuje golkipera Polonii. Łapiemy wiatr w żagle i co rusz atakujemy bramkę gospodarzy, szanse mają kolejno: Hendzel, Majewski, Lorenc i wprowadzony Dziok. Doskonale w środku pola radzi sobie Czernicki który z łatwością mija zawodników Polonii którzy sfrustrowania brzydko go faulują dostając przy tym 4 żółte kartki. Po jednym z kolejnych fauli plac gry opuścić musiał Hendzel którego zastąpił Urbanek. Bramkę ustalającą wynik spotkania strzela po indywidualnej akcji Lorenc który zakładając "siatkę" rywalowi wpadł w pole karne i uderzył po krótkim rogu obok wychodzącego bramkarza. Polonia w drugiej połowie poważnie zagroziła naszej bramce tylko raz po wrzutce z lewej strony boiska pomocnik gospodarzy uderzył w zewnętrzną stronę słupka bramki strzeżonej przez Ciszewskiego. Kolejny ciężki mecz za nami z wywalczonymi 3 pkt. Myślimy już o derbowym meczu z z Ostoją Kołaczyce który rozegramy w niedzielę w Lubli o 13:00.
W nadchodzącym tygodniu trenujemy we wtorek z juniorami o 19:30 na orliku w Bieździedzy (zbiórka o 19-stej pod klubem). W czwartek trening juniorów o 17:30 na stadionie. W piątek trening seniorów o 17:30 również na stadionie w Lubli.