Juniorzy naszego klubu w swojej lidze, znów bez równego sobie. Bez większych problemów ograli na wyjeździe Lubienko 4:1 (3:0). Mecz lidera z drużyną ostatniego miejsca, od początku wskazywał mocnego faworyta. Do przerwy naszym młodym udało się zaaplikować tylko 3 bramki, ale za to bardzo ładne. Najpierw Krzysiek Hendzel ładnym, płaskim strzałem pokonał bramkarza gospodarzy, później Irek Lejkowski urzekł nas, równie pięknym trafieniem. Trzecią przed przerwą dołożył Darek Koś. Wynik mógł być nieco wyższy, niestety kończyło się na obijaniu słupków i poprzeczek. Rywal zaś nie oddał ani jednego strzału na bramkę naszych.
Po wznowieniu gry, do głosu doszli gospodarze, którzy śmielej sobie pogrywali. Efektem była bramka. Wynik końcowy ustalił Irek, po raz drugi pokonując bramkarza. Tyle co bramki mogły się podobać, to sama gra pozostawiała wiele do życzenia. Mimo wszystko punkty zostały przywiezione do Lubli, które tylko umocniły naszych na pozycji lidera rozgrywek. Sobotnie spotkanie poprzedziła minuta ciszy w związku z ostatnim zdarzeniem jakie miało miejsce, sami zaś juniorzy zagrali w czarno-białych strojach.
Zorza Łubienko - Orzeł Lubla 1:4 (0:3)
0:1 Hendzel 20', 0:2 Lejkowski 27', 0:3 Dariusz Koś 35', 1:4 Lejkowski 88'
ORZEŁ: Michał Ciszewski - Łukasz Kowalski, Kamil Mularski, Michał Mokrzycki, Adam Janas - Marek Ziobrowski (60' Dawid Koś), Dariusz Koś (75' Wojciech Koś), Patryk Papuga (46' Wojtek Lorenc), Marek Szynal - Krzysiek Hendzel, Ireneusz Lejkowski